Kobo Forma – czytnik e-booków dla niezdarnych użytkowników

Producenci czytników e-booków muszą się nieźle natrudzić, aby stworzyć jakieś innowacyjne rozwiązania. Mamy już mnóstwo sprzętów z wyświetlaczem pracującym w dużej rozdzielczości i systemem podświetlania ekranu. Mimo to firma Kobo znalazła sposób na ulepszenie swojego topowego modelu Aura One. Kobo Forma nie jest tanim sprzętem, czytnik wyceniono na 280 dolarów, kosztuje o 50 dolarów więcej niż model Aura One. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że od swojego poprzednika różni się wyłącznie nieco inną - nomen omen - formą. Ten model nie ma tak regularnego kształtu jak jego poprzednik, jedna krawędź jest zauważalnie szersza i to na niej umieszczono przyciski funkcyjne. Nieznacznie zwiększono także rozmiar wyświetlacza E-ink z 7,8" do 8" przy jednoczesnym odchudzeniu urządzenia o 15% (Forma waży 197g). Nie zabrakło za to wodoszczelnej obudowy spełniającej standard IP8X, która była jedną z największych zalet Aura One. Czy warto zatem dopłacać 50 dolarów do tego urządzenia? Prawdopodobnie tak, jeśli uświadomimy sobie, że największe zmiany zaszły w jego wnętrzu. Producent postawił sobie za cel stworzenie czytnika, który będzie odporny nie tylko na zalanie, ale także na inne potencjalnie niebezpieczne wypadki. Wyświetlacz pokryto powłoką z elastycznego plastiku, która ma zapewnić mu większą wytrzymałość i uodpornić na przypadkowe uderzenia. Czytnik zaprojektowano tak, aby bez szwanku przeżył upadek z wysokości 1,8 metra. Ciekawie prezentuje się także funkcja obracania tekstu, dzięki której będziemy mogli czytać książki w pionie lub w poziomie. A jeśli o ochronie mowa, to warto wspomnieć także o podświetleniu ComfortLight Pro, które dostosowuje się do warunków. System po zmroku ogranicza emisję niebieskiego światła, które nadmiernie męczy nasze oczy. Przedsprzedaż nowego czytnika od Kobo rozpocznie się 16 października, zamówienia będzie można składać na oficjalnej stronie producenta.