Słuchajcie, nie jestem choćby odrobinę zmartwiony o przyszłość filmów X-Men. Jest mnóstwo utalentowanych filmowców, którzy mogą się nimi porządnie zająć. Martwię się raczej o niedostatek filmów, które nie są adaptacjami komiksowymi lub sequelami. Boję się, że może to oznaczać jeszcze większy wzrost tendencji, gdy brakuje nam produkcji oryginalnych.
Słowa Mangolda podsumowują to, co dzieje się w kinie w ostatnich latach - rokrocznie produkuje się kolejne części wielkich serii, a także remake'i czy rebooty, co niepokoi znaczną część środowiska filmowego.
Uważacie te obawy za uzasadnione?
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj