Fani serialu Supergirl doskonale zdają sobie sprawę z tego, że Kara Danvers to uosobienie cnót wszelakich; wiecznie uśmiechnięta i gotowa do niesienia pomocy, a to do uratowania naszej planety, a to do ściągnięcia zabłąkanego kotka z drzewa. Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się jednak w komiksie Supergirl #36, którego tytułowa bohaterka zeszła na mroczną ścieżkę, założyła czarny kostium i zaczęła siać przerażające zniszczenie.  Historia zeszytu rozpoczyna się od ukazania Brainiaca, który infekuje Dziewczynę ze Stali swoimi nanobotami - konfrontacja ze złoczyńcą nie jest specjalnie zaskakująca, zważywszy na to, że zapowiadały ją poprzednie odsłony opowieści. Później Kara przenosi się jednak na pole walki, na którym spotyka Batmana i Supermana; to wtedy chwyta w dłoń pokryty trucizną batarang, którego Batman, Który Się Śmieje używa do otrucia herosów. Supergirl w okamgnieniu zmienia swoje oblicze - jej twarz przypomina tę Jokera, a kostium staje się czarny.  Nowe wydanie Dziewczyny ze Stali zaczyna walczyć z Brainiaciem, któremu niegdysiejsza heroina gotuje prawdziwe piekło, doprowadzając do jego eliminacji. Następnie Ziemię nazywa "zacofaną planetą", a wszystkiemu przygląda się niezwykle zasmucony takim obrotem spraw pies Krypto. Zobaczcie sami:
Źródło: DC
+1 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj