Jak donosi portal Wirtualnemedia.pl powołując się na otrzymane dane od Polskiego Instytutu Filmowego, frekwencja w polskich kinach w lipcu 2020 roku była fatalna. Według danych przez cały miesiąc kina odwiedziło 532 740 widzów. Dla porównania w lipcu 2019 roku, czyli w normalnym okresie przed pandemią koronawirusa osiągnięto wynik 4 861 647 osób. Różnica jest więc gigantyczna. Według szacunków PISF sporządzonych dla portalu, w sierpniu 2020 roku kina prawdopodobnie odwiedziło zaledwie 896 155 widzów. Jest to podobnie, jak w lipcu, ogromny spadek w porównaniu do 2019 roku. Ponad 80%. Premiera Tenet niewiele zmieniła wbrew oczekiwaniom. Biorąc pod uwagę, że według Wirtualnych Mediów w czerwcu kina odwiedziło tylko 92 tysiące Polaków, widać, że wyniki rosną. Jednak daleko temu do normalności sprzed pandemii koronawirusa. I jak widzimy po premierze głośnego Tenet nie jest to spowodowane tylko brakiem dużych premier, ale też reżimem sanitarnym (można sprzedać 50% biletów na sale) oraz niechęcią widzów do kinowej wyprawy w czasach koronawirusa. Przypomnijmy, że według ekspertów ze Stanów Zjednoczonych proces powrotu kin do normalności będzie przebiegać etapami i będzie trwać bardzo długo. Wyniki mają być na poziomie "w miarę" dopiero w połowie 2021 roku, a w 2022 roku szacuje się powrót osiągnięć sprzed pandemii. Duży wpływ na to będzie mieć dalszy rozwój sytuacji z pandemią koronawirusa, która ma kluczowy wpływ na żywot kin.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj