Głośnym echem odbiła się w sieci opinia Charlesa M. Blowa, dziennikarza New York Timesa, który w jednym ze swoich materiałów stwierdził, że animowany skunks z serii Looney Tunes normalizuje gwałt. Blow w przeszłości wielokrotnie "oskarżał" animowanych bohaterów o popularyzowanie niewłaściwych zachowań i wpajanie ich nieletnim widzom. Pepé Le Swąd w kreskówkach podkochuje się w czarno-białych kotkach, które myli ze skunksami płci żeńskiej. Nachalny zwierzak na ekranie całuje kotkę wbrew jej woli, a "gdy ona próbuje uciec, skunks zamyka drzwi - dochodzi do uwięzienia. Ta kreskówka utrwala w chłopcach przekonanie, że kiedy kobieta mówi NIE, to tak naprawdę ma na myśli TAK, a wszystko jest tylko częścią jej gry wstępnej. To początek walki o władzę" - pisze Blow. Opinia dziennikarza początkowo spotkała się z negatywnym odbiorem; ten jednak próbował jej bronić na Twitterze, a internauci podzielili się, jak to zazwyczaj bywa, na dwa obozy. To nie pierwszy raz, kiedy zwrócono uwagę na zachowanie animowanego skunksa - w 2000 roku w podobnym tonie mówił o nim Dave Chapelle, komik. Teraz The Hollywood Reporter podaje, że skunks nie pojawi się w filmie Kosmiczny mecz: Nowa era. Podobno usunięto go z filmu ponad rok temu. Wiadomość rozeszła się po sieci kilka dni po tym, jak artykuł New York Timesa przywołał tę postać. Pepé Le Swąd wystąpił w pierwszej części Kosmicznego meczu.
Warner Bros.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj