Umieszczony na wokółsłonecznej orbicie, około półtora miliona kilometrów od Ziemi, cud nauki oraz inżynierii jest coraz bliższy rozpoczęcia swej misji naukowej, a ostre obrazy gwiazd uchwycone przez zestaw instrumentów Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba wskazują, że zwierciadła są w pełni skalibrowane.
Kosmiczny Teleskop Webba jest o bardzo ważny krok bliżej od pełnej operacyjności: zwierciadło główne składającej się z 18 elementów oraz zestaw czterech instrumentów naukowych ISIM, które będą zbierać dane o naszym Wszechświecie, są już w pełni zestrojone. NASA ogłosiła ten milowy krok we wczorajszym wpisie na swoim blogu. James Webb Space Telescope, będący owocem współpracy NASA, Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej i Europejskiej Agencji Kosmicznej, jest najnowszą próbą odkrycia tajemnic kosmosu. Celem teleskopu jest zbieranie danych o potencjalnie nadających się do zamieszkania egzoplanetach, a także obserwowanie odległych gwiazd i początkujących galaktyk w podczerwieni za pomocą ogromnej złotej matrycy o strukturze plastra miodu. Obecnie, po wystrzeleniu w grudniu 2021 roku, siódmy i ostatni etap kalibracji został oficjalnie zakończony, a na dowód tego mamy kilka niesamowitych zdjęć z każdego z czterech instrumentów.
„Te niezwykłe zdjęcia testowe z pomyślnie zestrojonego teleskopu pokazują, co mogą osiągnąć ludzie z różnych krajów i kontynentów, gdy istnieje śmiała wizja naukowa badania wszechświata” – powiedział Lee Feinberg, kierownik elementów optycznych teleskopu Webba w Goddard Space Flight Center NASA, we wpisie na blogu NASA.
Teraz, gdy zwierciadła są już w pełni ustawione, teleskop z powodzeniem dostarcza swoim czterem instrumentom światło z odległych zakątków Wszechświata, rejestrując obrazy gwiazd. Instrumenty wchodzące w skład ISIM to: NIRCam, kamera pracująca w bliskiej podczerwieni, służąca do obrazowania młodych gwiazd i formujących się galaktyk; NIRSpec, potężny spektrograf do badania światła z odległych źródeł; MIRI, kamera i spektrograf pracujące w zakresie średniej i długiej podczerwieni; oraz FGI/NIRISS, który pozwala teleskopowi precyzyjnie celować oraz badać egzoplanety.
Następnym etapem rozruchu Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba jest proces sprawdzania instrumentów, podczas którego te niezwykle czułe instrumenty będą testowane w różnych konfiguracjach, aby upewnić się, że są gotowe do działania w pełnej skali. W ramach tego procesu teleskop zostanie skierowany na różne obszary nieba, aby upewnić się, że jest stabilny termicznie. Rozruch instrumentów powinien potrwać około dwóch miesięcy, a oficjalne rozpoczęcie misji naukowej planowane jest latem tego roku.