The Lion King jest nazywany aktorską wersją, ale nie zobaczymy w niej ludzi. Jest to remake animacji tworzony efektami komputerowymi, które mają wykreować wrażenie pełnego realizmu obserwowania zwierząt podczas snucia tej opowieści. Pierwszy zwiastun nawiązał do kultowej sceny przedstawienia Simby z oryginału. Zapewne wielu fanów zastanawiało się czy nowa wersja odwzoruje jeden do jednego klasyk z 1994 roku. Teraz Sean Bailey, prezes do spraw produkcji Walt Disney Pictures zdradził, że produkcja będzie nawiązywać do oryginału, jednak pojawią się również nowe elementy, których w nim nie było.
Król Lew to czczony przez wielu i uwielbiany film, dlatego lepiej czcić i kochać te elementy, które widzowie chcą zobaczyć. Jednak w filmie znajdziecie również nowe rzeczy.
W obsadzie są Donald Glover (Simba), Beyonce (Nala), James Earl Jones (powraca jako Mufasa), Chiwetel Ejiofor (Scar), Alfre Woodard (Sarabi), JD McCrary (młody Simba), Shahadi Wright Joseph (młoda Nala), John Kani (Rafiki), John Oliver (Zazu), Seth Rogen (Pumba), Billy Eichner (Tymon), Florence Kasumba (Shenzi), Andre (Azizi), Keeghan Michael Key (Kamari). Premiera filmu w Polsce i USA odbędzie się 19 lipca 2019 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓ ⇓ Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Białoruscy terroryści mówią po polsku, a to dopiero początek absurdu. Chaos w nowym hicie Netflixa
Najbardziej ikoniczny moment MCU mógł wyglądać inaczej. Reżyser zdradza pierwotny plan
Najlepsze filmy biograficzne wg. Forbesa. Oppenheimer w czołówce, ale to kto inny wygrał [RANKING]
Nowe zdjęcia z planu Spider-Noir. Nicolas Cage z nietęgą miną
Skomentuj