Oficjalnie ogłoszono, że Neve Campbell podpisała kontrakt na rolę Sidney w filmie Krzyk 7. Po miesiącach problemów za kulisami projektu jest to pierwsza dobra wiadomość na temat jego przyszłości. Do tego ogłoszono, że współtwórca całej serii Kevin Williamson stanie za kamerą. Był on scenarzystą filmów Krzyk 1, Krzyk 2 i Krzyk 4 oraz producentem każdej odsłony. Angaż Neve Campbell jest o tyle znaczący, że aktorka nie powróciła w filmie Krzyk 6 z 2023 roku przez brak porozumienia dotyczącego należytej wypłaty za rolę. Aktorka jako osoba, która gra w serii centralną postać od początku jej istnienia i jest jej twarzą, uważała, że zasługuje na większe wynagrodzenie. W przypadku problemów Krzyku 7 twórcy nie mieli wyboru i musieli spełnić wszelkie jej oczekiwania, by seria mogła być kontynuowana.

Krzyk - problemy za kulisami

Melissa Barrera została zwolniona z obsady po wypowiedziach na temat konfliktu na Bliskim Wschodzi, potem  z obsady odeszła Jenna Ortega, która jest jedną z najbardziej popularnych gwiazd młodego pokolenia, a na koniec z projektu zrezygnował reżyser Michael Landon. Nie było światełka w tunelu, które mogło uratować ten sequel i wówczas mówiono, że powrót Neve Campbell to ich jedyna nadzieja. Przypomnijmy, że seria Krzyk powróciła po latach w 2022 roku wraz z filmem Krzyk, za sterami którego stało trio zwane Radio Silence. Ta produkcja zebrała w box office 137,3 mln dolarów przy budżecie 24 mln dolarów, a Krzyk 6 osiągnął 168,9 mln dolarów wpływów przy budżecie 33 mln dolarów. Nie ma więc zaskoczenia, dlaczego producentom zależy na kontynuowaniu franczyzy. Krzyk 7 nie ma daty premiery.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj