- Nasz film jest dla odrobinę starszej widowni - mówi Serkis. - To PG-13, coś w stylu serii Planeta Małp [której Serkis jest gwiazdą], czyli mroczniejsze podejście, bliższe literze Rudyarda Kiplinga. To opowieść, która ma przerazić dzieci w bezpiecznej przestrzeni - to bardzo istotne, ponieważ jako dzieci uwielbialiśmy być straszeni i nie powinniśmy trzymać naszych dzieci pod kloszem. Dzieci są z tym obeznane i dlatego Jungle Book jest całkiem mroczne. To historia outsidera, kogoś, kto próbuje zaakceptować nowe prawa i charakterystyczny sposób życia, musi zaadaptować się do nowej kultury, kultury człowieka, do której powinien umieć się dostosować, w końcu jest jej częścią. Więc to opowieść o dwóch różnych gatunkach, ich prawach i zasadach, z których żadne z nich nie są do końca właściwe.Czytaj także: Pratchett: premiera powieści Pasterska korona Jungle Book: Origins jest debiutem reżyserskim Andy'ego Serkisa. Film tworzony jest w technologii motion capture, w której Serkis jest specjalistą. Ostatnio do ekipy odpowiedzialnej za film dołączył Alfonso Cuaron, który ma być konsultantem i dać odpowiednie wskazówki twórcom. W filmie wystąpią Christian Bale, Cate Blanchett, Benedict Cumberbatch, Jack Reynor, Tom Hollander i Serkis (jako Baloo). Matthew Rhys i Rohan Chand zagrają jedyne ludzkie postaci w filmie. Jungle Book zadebiutuje 19 października 2018.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj