Todd Fisher uczestniczył w gali otwarcia festiwalu filmowego TCM w Los Angeles. Tam też wyjawił, że razem z córką Carrie Fisher, Billie Lourd udzielili Disneyowi i Lucasfilmowi pozwolenia na wykorzystanie nakręconych ujęć z Carrie Fisher w filmie Star Wars: Episode IX.
- Oboje zareagowaliśmy tak samo, "Jasne, jakbyście mogli wyciąć ją z tego filmu? Odpowiedź brzmi, że nie możecie". Jest ona integralną częścią tych filmów i jej obecność jest teraz jeszcze mocniejsza. Podobnie jak to miało miejsce z Obi-Wanem. Kiedy przeciął go miecz świetlny, stał się potężniejszy. Czuję, że to właśnie stało się z Carrie. Jej dziedzictwo musi być kontynuowane.
Fisher nie jest pewny, jak dużo scen Lucasfilm chce wykorzystać w części IX.
- Nie jestem jedyną częścią tego równania. Fani zasługują, by ją tam zobaczyć. Ona do nich należy - mówi Todd Fisher.
Wcześniej Lucasfilm w oficjalnym oświadczeniu podkreślił, że nie mają zamiaru tworzyć księżniczki Lei efektami komputerowymi. Być może aktorka nakręciła na planie części VIII tak dużo scen, że są w stanie wykorzystać je też w kolejnej odsłonie. Lucasfilm nie komentuje tych informacji. Czytaj także: Przecieki o postaci Benicio del Toro z Star Wars: The Last Jedi W jednym z wywiadów Colin Trevorrow, reżyser części IX zdradził, że pierwsza wersja scenariusza jest gotowa. Nadal jednak pracują nad pre-produkcją i dopracowaniem tekstu. Premiera filmu Star Wars: The Last Jedi odbędzie się 14 grudnia 2017 roku. Kolejna odsłona pojawi się dwa lata później.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj