Ostatnimi czasy popkulturowy świat żyje zwolnieniem James Gunn ze stanowiska Strażników Galaktyki 3. Decyzję podjęto pod koniec lipca, kiedy to na światło dzienne wypłynęły obraźliwe tweety reżysera, naśmiewające się z gwałtów i pedofilii (tutaj). Wielu fanów wciąż ma nadzieję, że rozmowy Gunna z Disneyem pomogą i że reżyser wróci do swojej pracy, jednak kolejne pogłoski wskazują na to, że jest to bardzo mało prawdopodobne. Skoro nie ma Gunna, a film dalej jest w planach, Disneyowi zostało poszukanie innego reżysera, który mógłby przejąć w nim stery. Fani mają już swoich kandydatów - jednym z nich jest Steven S. DeKnight, były showrunner Daredevil i twórca Pacific Rim: Uprising. Jak się jednak okazuje, jego można już wykreślić z listy - DeKnight potwierdził, że otrzymawszy taką propozycję, zwyczajnie grzecznie by odmówił. Twierdzi, że nie mógłby się choćby zbliżyć do tego, co wykreował Gunn. Do sprawy odniósł się również aktor z obsady Daredevila, Vincent D'Onofrio, odtwórca roli Kingpina. Aktor udostępnił na swoim Twitterze obszerny artykuł dziennikarzy screenrant.com, w którym piszą oni, że decyzja o zwolnieniu Gunna jest dużym błędem Disneya. Tym samym D'Onofrio wyjawił swój punkt widzenia na tę sytuację i zaznaczył, że i on jest jej przeciwny. Ten sam artykuł udostępnił także Dave Bautista, który od samego początku wypowiada się w tej sprawie. Przypomnijmy, że decyzja o definitywnym zwolnieniu wciąż jest niepotwierdzona przez Disneya. Od początku całej sprawy, nie ma jeszcze oficjalnego komentarza.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj