Lady Gaga i Bradley Cooper nie są razem. Aktorka i piosenkarka z całą stanowczością dementuje dziwaczne plotki, jakie nasiliły się po gali rozdania Oscarów na temat ich romansu. Dla wielu sugestią był emocjonalny i wręcz intymny występ aktorów podczas gali, gdzie na żywo zaśpiewali Shallow z filmu A Star Is Born. Aktorka przede wszystkim skrytykowała media społecznościowe, które porównuje do toalety internetu. Uważa, że bardzo zaszkodziły popkulturze. A tak tłumaczy występ na Oscarach:
- Tak, ludzie zobaczyli miłość. I wiesz co? Chcieliśmy, aby właśnie to zobaczyli.
Artystka tłumaczy w rozmowie z Jimmym Kimmellem, że Shallow to piosenka miłosna, tak jak całe A Star Is Born to historia o miłości. Przygotowali się cały tydzień do występu podczas gali rozdania statuetek. Przyznaje, że nigdy przy występach na żywo nie oddaje nikomu kontroli nad tym, jak to ma wyglądać, ale w tym przypadku wszystko złożyła na ręce Bradleya Coopera.
- On wyreżyserował film i, oczywiście, wyreżyserował też wszystkie sceny muzyczne, na czele z Shallow. Wiedziałam więc, że ma wizję, jak powinien wyglądać nasz występ, więc spytałam go: jak to widzisz, Bradley? I on wyłożył mi cały plan - mówi piosenkarka.
Podkreśla że wszystko, co widzieliśmy podczas występu na czele z tym, jak kamera pokazywała Gagę i Coopera, czy jak fortepian zostaje przesunięty na środek sceny, to reżyseria samego Bradleya Coopera. Zadbał o najmniejsze detale, by wszystko prezentowało się tak, jak to wymyślił.
- Z perspektywy samego występu ważne było dla nas, abyśmy przez cały czas mieli ze sobą więź. Gdy przez trzy lata jeździłam na trasę koncertową z Tonym Bennetem, cały czas go obejmowałam. Kiedy śpiewasz piosenki miłosne, chcesz, aby ludzie właśnie to poczuli.
Przypomnimy, że podczas rozdania Oscarów piosenka Shallow zdobyła nagrodę. Poniżej cały wywiad: Zobaczcie też występ z gali:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj