Léa Seydoux o Hollywood
Léa Seydoux stwierdziła w rozmowie z Harper’s Bazaar:Branża w Ameryce... Wydaje mi się surowa dla kobiet. Nie pozwala im się starzeć. Nie chcę obawiać się, że przestanę być atrakcyjna, ani że stracę kontrakt. W Ameryce to kwestia ekonomiczna, a kiedy to staje się kwestią zarobkową, tracisz wolność. Nie czuję się komfortowo z faktem, że muszę być idealna pod każdym względem. Bycie kobietą na ekranie jest łatwiejsze w Europie.
Aktorka dodała:
Moją mocną stroną jest to, że jestem w stanie podróżować i się przystosować. Mam więcej swobody, ponieważ jestem europejską aktorką, co mi odpowiada. Nie próbuję zdobyć popularności, po prostu staram się dobrze bawić. W Ameryce trzeba się dostosować. A ja nie chcę się dostosowywać do systemu - chcę, żeby system dostosował się do mnie.
Co ciekawe, jej najnowszy projekt, The Beast, jest satyrą mainstreamowego amerykańskiego kina i jego obsesji na punkcie młodości.
Diuna: Część druga - najlepsze memy. "Lisan al-Gaib!"
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj