Wykorzystałem wszystkie fajne rzeczy w moim najnowszym serialu z Gwiezdnych Wojen. Mieliśmy wstępną wizualizację, motion capture, kręciliśmy wykorzystując technologię The Volume, robiliśmy wszystko. Ale najzabawniejsze było to, że wykorzystaliśmy także wszystkie oldskulowe techniki. Poprosiliśmy Phila Tippetta o zrobienie animacji poklatkowej. Namalowaliśmy matowe obrazy, jak te prawdziwe, staromodne matowe obrazy. Poprosiliśmy malarza z ILM, żeby wrócił z emerytury, aby przyjechał i to zrobił. Dla mnie to wszystko jest zabawą, ale to tylko kolejne narzędzie w zależności, jak go użyjesz.
Wyjaśnijmy, że ILM to skrót od Industrial Light & Magic, czyli firmy zajmującej się efektami wizualnymi, odpowiedzialnej za większość efektów wizualnych w filmach z Gwiezdnych Wojen, ale też Star Trek, serii o Indianie Jonesie czy trylogii Powrót do przyszłości, a także w MCU. Założył ją George Lucas w 1975 roku. Z kolei The Volume to technologia, która jest stosowana zamiast zielonego tła i pozwala na wyświetlanie obrazu tła w czasie rzeczywistym. A Phila Tippett to znany kierownik od efektów wizualnych i producent, który specjalizuje się w projektowaniu stworzeń, animacji poklatkowej i animacji postaci. Pracował w ILM oraz DreamWorks.
Według reżysera Star Wars: Skeleton Crew będzie mieć premierę w grudniu 2024 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj