- Włożyłem swoje serce w Legion samobójców. Stworzyłem niesamowity film. Mój montaż jest zawiłą i emocjonalną podróżą o "złych ludziach", którzy są koszmarnie traktowani i lekceważeni (tematyka, którą czuję całą swoją duszą). Kinowa wersja studia nie jest moim filmem. Przeczytajcie to jeszcze raz.
https://twitter.com/DavidAyerMovies/status/1420826069939023882
Wyjaśnia, że jego montaż stworzony przez Lee Smitha istnieje, a cały film jest całkowicie inny. Wyjaśnia, że historia w pełni opiera się na muzyce ilustracyjnej Stevena Price'a i w filmie nie ma ani jednej radiowej piosenki, tak jak w kinowej wersji.
- Mój film ma tradycyjne wątki bohaterów, niesamowite kreacje i solidny trzeci akt rozwiązujący całą historię. Kilka osób widziało tę wersję. Jeśli jednak ktoś wam powie, że ją widział, to nie jest prawda.
Ayer mówi też otwarcie o tym, że studio przejęło wówczas Legion samobójców, co dotknęło go bardzo emocjonalnie. Nie miał on więc żadnego wpływu na to, co widzieliśmy na ekranach kin.
Na koniec komplementuje obecne władze Warner Bros. oraz wspiera Jamesa Gunna, który promuje film Legion samobójców: The Suicide Squad. Twierdzi, że to ostatni przypadek, gdy ten temat będzie omawiać publicznie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj