Geoff Johns jest osobą, która nadzoruje budowę Kinowego Uniwersum DC, więc film Justice League będzie pierwszym tytułem, który w całości powstanie pod jego panowaniem. Innymi słowy jest tym dla DC, kim od wielu lat jest Kevin Feige dla Marvela.
- Ludzie ze studia bardzo się pomylili, bo sądzili, że filmy DC będą się odróżniać tylko tym, że są mroczne i odważne. Nie mogli bardziej się pomylić. Te filmy mają odróżniać się tym, że jest to pełny nadziei i optymistyczny sposób na życie. Nawet Batman ma tego jakąś cząstkę. Jeśli nie sądziłby, że może poprawić sytuację, przestałby walczyć - wyjaśnia.
Wall Street Journal, który rozmawiał z Johnsem, wyjaśnia, że plan na wprowadzenie nadziei i optymizmu był cały czas brany pod uwagę, ale po krytyce Batman v Superman: Dawn of Justice przyspieszono jego wdrażanie. Zdradzają, że Justice League poruszy kwestię zarzutu wobec tamtego filmu: zabijania ludzi przez Batmana. Ma także poruszyć wątek jego próby zabicia Supermana. Czytaj także: Deathstroke pojawi się w filmie o Batmanie. Kto go zagra? Geoff Johns mówi również, że widzowie nie mają oczekiwać kontrowersyjnych pomysłów Zacka Snydera w stylu sekwencji snu z Batman v Superman. Według niego mają się skupić na podstawowej historii, którą film ma opowiadać. Brzmi to jakby Geoff Johns wprowadzał w to wszystko więcej porządku. W obsadzie filmu są Ben Affleck, Gal Gadot, Henry Cavill, Jason Momoa, Ray Fisher, Ezra Miller, Amber Heard, Willem Dafoe i J.K. Simmons. Premiera filmu zaplanowana jest na 10 listopada 2017 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj