Jak wiemy, serial Liga Sprawiedliwości, czyli mityczny Snyder Cut, doczeka się dokrętek. Wcielający się w Supermana Henry Cavill przyznał, że nie weźmie w nich udziału i nie nakręci żadnych dodatkowych scen. Zabrał też głos na temat samego projektu. Stwierdził, że jego zdaniem to ważne, by wizja Snydera ujrzała w końcu światło dzienne.
Jestem naprawdę podekscytowany widząc realizację jego wizji. Myślę, że to sprawiedliwe, by ten pociąg dotarł do stacji, do której zmierzał. Ważne jest, by jego koncepcja została zrealizowana. (...) Czy się z tym zgadzacie, czy nie, to nie ma znaczenia. [Snyder] to gawędziarz, filmowiec, ma prawo, by urzeczywistnić to, co tworzył. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, czym była ta wizja i jak ostatecznie wygląda. (...) Zack ma teraz przewagę - patrząc z perspektywy czasu. Będzie jeszcze lepiej. A ja chcę po prostu obejrzeć dobry film.
Ciekawą rzecz powiedziała też jedna z osób pracujących ze Snyderem przy Lidze Sprawiedliwości. Z kinowej wersji filmu wycięto scenę, w której (między innymi) wielu mieszkańców Atlantydy walczyło z Parademonami Steppenwolfa. Według jednego z kaskaderów, Erola Ismaila, Warner Bros. podjęło decyzję o usunięciu sekwencji ze względu na jej... poziom brutalności. Naciskany, Ismail odmówił wyjawienia szczegółów, ponieważ obowiązuje go umowa o zachowaniu poufności. Czy w wersji Snydera zobaczymy tę brutalną scenę? 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj