Fani mają wiele teorii na temat tej sceny, ale jedna z nich wydaje się być najbardziej prawdopodobna. Szalony śmiech Aryi to jednocześnie reakcja na absurdalną sytuację, w której wszyscy członkowie jej rodziny umierają. - Uwielbiam tę scenę. To była najlepsza reakcja i zachowanie Aryi w tym serialu. W Internecie toczy się mnóstwo dyskusji odnośnie jej reakcji, postawy Ogara oraz tego, jak zabawnie i niedorzecznie to wszystko wyglądało - powiedziała Maisie Williams.
Aktorka dodała jednocześnie, że był to jeden z najcięższych dni na planie czwartego sezonu. Nigdy w swojej karierze nie kazano śmiać się jej na zawołanie. - Jasne, to chyba najweselsza scena, jaką nakręciliśmy na planie czwartego sezonu. Ale jednocześnie dla mnie to najtrudniejszy fragment tego sezonu. Naprawdę, śmianie się na komendę było czymś niezwykle trudnym. Czułam się dziwnie, ale cieszę się, że ludziom się podobało - dodała Williams.
Niewiele brakowało, a w ósmym odcinku doszłoby do pojednania Aryi i Sansy. - Rozmawiałam o tym z Sophie Turner. Nasze bohaterki przeżyły na przestrzeni ostatnich sezonów bardzo dużo i targają nimi zupełnie różne emocje. Niestety podobnie jak kilka tygodni wcześniej za murem (Bran i Jon) do spotkania rodzeństwa Starków nie doszło.