Na tegorocznej imprezie Star Wars Celebration nie mogło obyć się bez wzruszeń. Jest to bowiem pierwsze święto bez udziału Carrie Fisher, która zmarła w grudniu zeszłego roku. Mark Hamill, w specjalnym panelu poświęconym jej pamięci, wspomina ich pierwsze spotkanie na planie Star Wars: Episode IV - A New Hope:
Nie mogłem wyjść z podziwu - była taka zabawna, dowcipna, ale jednocześnie nieco mroczna. W ciągu pierwszych 20 minut naszego spotkania, zdążyła opowiedzieć mi kilka osobistych historii o swojej matce i ojcu... Wiecie, to tego typu historie, którymi ja nie mógłbym się podzielić z wami, nawet gdybyśmy się znali 10 lat!
Aktor przyznał również, że żywił wobec Carrie cieplejsze uczucia. Zażartował:
Byłem nią w pewnym sensie zauroczony i podobała mi się, ale jednocześnie pomyślałem, że nie dałbym sobie rady z taką dziewczyną. Jej było po prostu zbyt wiele i to dla mnie za dużo, ewentualny związek miałby zbyt wysokie koszty utrzymania. Czasem mieliśmy takie momenty, że nasza znajomość podążała w kierunku flirtu, przedrzeźnialiśmy się kto lepiej całuje... Cała ta namiętność została szybko ostudzona przez fakt, że oboje potrafiliśmy się z tego śmiać. Mogliśmy po prostu dobrze się bawić bez brania na siebie odpowiedzialności.
Hamill wspominał także kilka poszczególnych momentów z udziałem Carrie Fisher. Opowiadał, że na planie zawsze miała przy sobie wielkie dzieła znanych filozofów, takich jak Nietzsche, Kierkegaard... Jednak w swojej przyczepie trzymała stosy kolorowych pism i magazynów. Aktor miał wyśmiewać ten fakt, na co Carrie odpowiedziała, że chce, by ludzie myśleli, że jest inteligentna. Czytaj także: Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi to pożegnanie z Leią Aktor podzielił się również osobistym spostrzeżeniem:
Dzisiaj jest taki dzień, w którym bardzo łatwo można popaść w smutek. I możecie mi wierzyć, nie było jeszcze żadnej nocy, żebym nie pomyślał o niej przed snem. A kiedy myślę, ona patrzy na mnie gdzieś z niebios, tymi swoimi dużymi brązowymi oczami, z uśmiechem na twarzy, pokazując mi serdecznie środkowy palec.
Zwrócił się również ze specjalną prośbą do wszystkich fanów:
To jest ten moment, w którym trzeba iść dalej. Wiem, że to bardzo trudne - w podobnym czasie straciliśmy Kenny'ego Bakera (R2-D2) i Carrie. Ale ona was kochała, ja także was kocham i potrzebuję waszego wsparcia. Wszyscy powinniśmy nawzajem dbać o siebie, by należycie uczcić jej pamięć. Myślę teraz nad cytatem końcowym, który mógłbym tu wygłosić... I będzie to: Tak długo, jak my żyjemy, ona także będzie żyła. Bo była częścią nas wszystkich i nigdy nie przestanie nam jej brakować.
Całą wypowiedź Marka Hamilla można zobaczyć w końcowej części klipu wideo. Panel poświęcony pamięci Carrie Fisher rozpoczyna się od momentu 05:47:10. W Orlando trwa Star Wars Celebration, gdzie fani Gwiezdnych Wojen mogą spotkać się z aktorami, poznać wiele nowych detali i ciekawostek zarówno z minionych jak i nadchodzących produkcji. Impreza zakończy się 16 kwietnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj