"Czy Ridley Scott nie czuł się dobrze z większą grupą Amerykanów azjatyckiego pochodzenia, którzy ze sobą rozmawiają w jednej scenie? Nie ma wiele filmów, w których postacie napisane są specjalne dla takich osób, a on zmienia ich na białą kobietę i czarnoskórego mężczyznę. To była świetna szansa, by dać soczyste role Amerykanom azjatyckiego pochodzenia i wspomóc ich kariery. Ten film, który może walczyć o Oscary, nie powinien dostać żadnej nagrody za casting" - czytamy w oświadczeniu Guya Aoki, dyrektora MANAA.Po raz drugi z rzędu Ridley Scott jest krytykowany za "wybielanie bohaterów". W swoim poprzednim filmie - "Exodus: Gods and Kings" - obsadził w roli Egipcjan białych aktorów. Nikt z ekipy filmowej ani ze studia 20th Century Fox nie skomentował sytuacji.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj