Stephane Ceretti, kierownik ds. efektów wizualnych, który pracował przy ośmiu filmach Marvela, w tym Strażnikach Galaktyki 3 i Eternals, stanął w obronie współczesnej branży CGI i VFX. Zobaczcie, co wywołało jego silną reakcję. Marvel znajduje się ostatnio w nieustającym ogniu krytyki. Fani narzekają między innymi na niską jakość CGI, którą najlepiej widać na przykładzie Mecenas She-Hulk. Wiele osób z branży, zajmujących się efektami specjalnymi i grafiką komputerową, zaczęło głośno mówić o złych warunkach pracy, niskich zarobkach i wypaleniu zawodowym.  Teraz Stephane Ceretti dodał swoje trzy grosze do tej dyskusji. W odpowiedzi na wypowiedź komika i scenarzysty, Adama Conovera, który skrytykował współczesną branżę efektów wizualnych, napisał że być może robiliby lepszą robotę, gdyby nie musieli w tym czasie poprawiać kiepskich scenariuszy.

Stephane Ceretti stanął w obronie współczesnego CGI i VFX

Hej, Adam Conover, setki artystów, którzy pracują przy filmach i serialach, chciałoby zamienić z tobą słowo na temat kiepskich scenariuszy, które muszą poprawiać, zamiast robić naprawdę fajne rzeczy. Dzięki. Boże, nie możemy mieć ostatnio nawet chwili spokoju, co?
Dyskusja pomiędzy obojgiem rozwinęła się. Ostatecznie Adam Conover stwierdził, że źle sformułował swoją pierwotną wypowiedź, ponieważ nigdy nie chciał zaatakować artystów, pracujących nad efektami wizualnymi - cios miał być wymierzony w ich pracodawców, którzy jego zdaniem używają VFX jako narzędzie do cięcia kosztów i zmuszają swoich podwładnych do pracy w nieludzkich warunkach. Przeprosił za to, że nie wyraził się bardziej jasno. Stephane Ceretti z kolei podziękował mu, pisząc że cała branża jest ostatnio niespokojna z powodu krytyki, jaka na nią spada.

CGI w MCU - najgorzej wykonane postaci

Marvel
+11 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj