Wygląda na to, że Kapitan Marvel i Doktor Strange właśnie stworzyli związek - bohaterowie mają już za sobą niezwykle upojną moc.
Dopiero co informowaliśmy Was, że Kapitan Marvel w najnowszym zeszycie poświęconej jej serii musiała zmierzyć się z koto-wężo-smokami strzelającymi kwasem z odbytów. W wielkim błędzie są jednak ci, którzy uznali, że to największe zaskoczenie czekające na czytelników w tym samym komiksie. Jak się bowiem okazuje, Carol Danvers i Doktor Strange właśnie stworzyli zupełnie nieoczekiwany związek.
Nie jest żadną tajemnicą, że protagonistka zmaga się obecnie ze sporymi problemami natury psychicznej - chodzi tu o traumę powstałą w wyniku jej podróży do przyszłości i zakończenia relacji z Jamesem Rhodesem. To właśnie dlatego jej przyjaciółki, Spider-Woman, Hazmat, Monica Rambeau i Lauri-Ell (przyrodnia siostra Danvers) postanowiły wyciągnąć ją na miasto, by Carol wzięła udział w serii szybkich randek w ciemno. Koniec końców bohaterka została jednak sama w barze, gdzie przypadkiem natrafił na nią Stephen Strange.
Choć Kapitan Marvel chciała wziąć kolejny łyk whisky, Najwyższy Mag wypełnił szklankę wodą gazowaną, by później przysiąść się do heroiny. Oboje zaczęli rozmawiać o swoich karierach i przeżyciach, co ostatecznie doprowadziło do tego, że zatracili się w pocałunku. Para była sobą tak zaabsorbowana, że spędziła później upojną noc w Sanctum Sanctorum. Zobaczcie sami:
Co ciekawe, Danvers i Strange po obudzeniu całe wydarzenie określili mianem "wielkiego błędu" - na chwilę; wystarczyło jedno spojrzenie, by oboje znów zaczęli się całować. Okładka do
Captain Marvel #29 potwierdza w dodatku, że związek bohaterów zacznie się rozwijać.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h