Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) udostępniła nagrania z należącej do niej i przygotowanej we współpracy z NASA sondy Solar Orbiter, która 3 stycznia br. uchwyciła tranzyt Merkurego. Astronomowie nie mają wątpliwości, że to jedne z najlepszych nagrań przedstawiających przejście najmniejszej planety Układu Słonecznego na tle tarczy Słońca - tym cenniejsze, że pozwoliło ono jednocześnie skalibrować instrumenty próbnika i wyostrzyć rejestrowane przez niego obrazy.  Solar Orbiter to wystrzelona 3 lata temu sonda, która ma za zadanie wykonywać obserwacje naszej macierzystej gwiazdy z bardzo bliskiej odległości; w momencie największego zbliżenia próbnik znajduje się zaledwie 0,28 AU (ok. 42 mln km) od Słońca. 3 stycznia urządzenie rejestrowało tranzyt Merkurego za pomocą aż 3 swoich instrumentów: matrycy obrazowania w głębokim ultrafiolecie (EUI), matrycy obrazowania polarymetrycznego i heliosejsmicznego (PHI) i aparatu obrazowania spektralnego środowiska koronalnego (SPICE).  PHI pozwoliła więc na uchwycenie Merkurego jako maleńkiej, czarnej kuli pojawiającej się w prawym dolnym rogu obrazu - obiekt wyraźnie różni się od widocznych wyżej plam słonecznych. Jeszcze bardziej spektakularnie prezentuje się nagranie z EUI, które przedstawia planetę na tle ogromnych struktur gazowych wystrzeliwujących z gwiazdy; jeden z astrofizyków ESA konstatuje, że Merkury "w tym momencie zszedł do Hadesu". SPICE pozwala z kolei na rozdzielenie światła słonecznego pod kątem konkretnych atomów, które je emitują; maleńka planeta na tych wideo porusza się niezwykle szybko mniej więcej w centrum rejestrowanego obrazu. 

Tranzyt Merkurego - nagranie Solar Orbiter (EUI) 

Tranzyt Merkurego - nagranie Solar Orbiter (PHI)

Tranzyt Merkurego - nagranie Solar Orbiter (SPICE)

Przejścia najmniejszej planety Układu Słonecznego na tle tarczy Słońca widzimy z Ziemi stosunkowo rzadko - średnio 13 razy na każde 100 lat. Znacznie częściej mogą rejestrować je sondy kosmiczne.  Same tranzyty mają też fundamentalne znaczenie w świecie astronomii. W przeszłości wykorzystywano je do obliczenia wielkości naszego układu gwiezdnego; badacze znajdujący się w różnych częściach globu na podstawie dokładnego czasu rozpoczęcia wydarzenia i uwzględniając dzielącą ich odległość przy pomocy trygonometrii mogli obliczyć dystans do Słońca. Dziś tranzyty służą przede wszystkim poszukiwaniu egzoplanet; spadki jasności konkretnych gwiazd są najczęściej konsekwencją przemknięcia na tle ich tarczy krążącej wokół nich planety. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj