Reżyser horroru Midsommar. W biały dzień wypowiedział się o materiale niewykorzystanym w kinowej wersji.
Midsommar. W biały dzień to nowy film Ariego Astera, twórcy
Dziedzictwo. Hereditary. Akcja produkcji dzieje się w 90 procentach w świetle dnia i opowiada o grupie Amerykanów, którzy wyjeżdżają na tytułowy festiwal do pewnej, szwedzkiej wioski. Na miejscu stają się jednak obiektem pożądania pewnego kultu. Aster przyznał w czasie Q&A na Reddicie, że było sporo materiału, który nie trafił do ostatecznej wersji filmu ze względu na między innymi brutalność i dużo nagości, przez co nie nadawałby się nawet do kategorii R, a do wyższej, NC-17.
Twórca dodał również, że pracuje nad dłuższą wersją horroru, która będzie zawierać 30 minut dodatkowych scen. Aster obiecuje, że ta odsłona będzie jeszcze bardziej brutalna i groteskowa niż pierwotna.
Film można obecnie oglądać w polskich kinach.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h