Jeszcze niedawno prezentowaliśmy Wam wypowiedź prezesa HBO, który twierdził, że pogłoski o śmierci telewizji są "mocno przesadzone". Biorąc jednak pod uwagę najnowszą propozycję brytyjskiego Channel 4, musielibyśmy się nad tym stwierdzeniem raz jeszcze zastanowić. Stacja wyemitowała wczoraj pierwszy odcinek reality show Naked Attraction, który wywołał oburzenie wśród widzów i zaowocował składaniem licznych skarg do brytyjskiego odpowiednika Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, instytucji Ofcom. Formuła programu jest, delikatnie rzecz ujmując, kontrowersyjna. Teoretycznie ma on być czymś na kształt Randki w ciemno, jednak to porównanie mówi tyle, co nic. Chodzi tu bowiem o to, że uczestnik bądź uczestniczka Naked Attraction dokonuje selekcji spośród 6 kandydatów odmiennej płci na podstawie ich wyglądu - pretendenci lub pretendentki pozują zaś nago, stojąc w szklanych budkach. Oczywiście wszystko obserwują także widzowie programu, a jego gospodyni, wraz z dokonującym wyboru, ze szczegółami ocenia anatomię i atrakcyjność potencjalnego adoratora. Dzięki temu w telewizji mamy więc okazję obejrzeć zbliżenia narządów płciowych. No url Czytaj także: Batman: Zabójczy żart - film bardziej kontrowersyjny niż komiks? Program wywołuje ogromne oburzenie wśród brytyjskiej opinii publicznej, a publicyści wskazują nawet na "cofanie się ludzkości w rozwoju". Channel 4 broni się jednak twierdząc, że formuła reality show stanowi w pewnym sensie społeczny eksperyment, mogący pokazywać, jak pierwotne instynkty wpływają u ludzi na dobór partnera.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj