Batman: Zabójczy żart bardziej kontrowersyjny niż komiks. Szczegóły! (Comic-Con)
Twórcy filmu animowanego, będącego adaptacją legendarnego komiksu, postanowili rozszerzyć materiał źródłowy o scenę, która wywołała kontrowersje wśród fanów Batmana.
Twórcy filmu animowanego, będącego adaptacją legendarnego komiksu, postanowili rozszerzyć materiał źródłowy o scenę, która wywołała kontrowersje wśród fanów Batmana.
Wydany w 1988 roku komiks Batman: The Killing Joke to dzieło równie legendarne, co kontrowersyjne. Alan Moore w bardzo brutalny sposób przedstawił początki "znajomości" Jokera i Batmana. Twórcy filmu animowanego opartego na tej historii posunęli się jeszcze dalej i uzupełnili opowieść o dodatkowy wątek, który nie wszystkim przypadł do gustu.
Czytaj także: Batman: Zabójczy żart – polski zwiastun i nowa data premiery
Film zapowiadano jako dość wierną adaptację komiksu, jednak postanowiono całą historię uzupełnić o dodatkowy wątek. Prolog Batman: The Killing Joke skupia się na postaci Barbary Gordon i zawiera jedną, zaskakującą scenę, a mianowicie... seks pomiędzy Batgirl i Batmanem. Twórcy chcieli dodatkowo rozwinąć postać Batgirl i jeszcze bardziej uwidocznić co kierowało Mrocznym Rycerzem przy próbie powstrzymania Jokera. Warto też wziąć pod uwagę fakt, że komiksowy pierwowzór nie jest zbyt obszernym dziełem - całą historię zawarto na zaledwie 48 stronach, tak więc konieczne było jej rozszerzenie o dodatkowe elementy.
Przeczytaj najgorętsze newsy z San Diego Comic-Con 2016
Jak nietrudno się domyślić, wywołało to spore dyskusje i niezadowolenie wśród fanów. W większości komiksów Barbara Gordon jest partnerką Dicka Graysona - pierwszego Robina, zaś jej znajomość z Batmanem to typowa relacja na linii uczeń - mentor. Nie da się też ukryć, że Zabójczy żart to dzieło kultowe, uznawane za jedną z najlepszych historii o Batmanie, także wszelkie zmiany są dodatkowo trudne do zaakceptowania przez miłośników komiksu.
Film Batman: Zabójczy żart ma wysoką kategorię wiekową R - co jest całkowicie zrozumiałe biorąc pod uwagę prezentowaną w nim historię. Produkcja zadebiutuje 19 sierpnia w polskich kinach, zaś w rolach głównych będziemy mieli okazję usłyszeć Kevina Conroya i Marka Hamilla.
Co sądzicie na temat całej sytuacji? Sądzicie, że dodanie tej sceny było niezbędne w filmie, a może wręcz przeciwnie - uważacie to za kompletnie zbędny dodatek, który rujnuje historię znaną z kart dzieła Alana Moore'a?
Źródło: collider.com, ew.com / fot. Warner Bros.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat