Dawno w amerykańskich kinach w weekend nie było tak zaciętej rywalizacji, gdzie do końca nie było wiadomo, na których miejscach wylądują wiodące trzy tytuły. Dopiero w sobotę na czoło wysunęły się Despicable Me 2, pozostawiając za sobą dwóch debiutantów. Film zajmuje pierwsze miejsce w box office w drugim tygodniu wyświetlania, zarabiając 44,7 mln dolarów. Łącznie w USA na koncie jest już 229,2 mln dolarów. Ze świata przyniósł kolejne 55,5 mln dolarów, razem mając 243,2 mln dolarów. Sumując wszystkie przychody, animacja ma na koncie 472,4 mln dolarów.

Nieoczekiwanie drugie miejsce zajmuje komedia Grown Ups 2 z Adamem Sandlerem, Kevinem Jamesem, Chrisem Rockiem, Davidem Spade'em i Salmą Hayek. Obraz zarobił 42,5 mln dolarów - o dwa miliony więcej niż pierwsza część zatytułowana "Duże dzieci". Z uwagi na tragiczne recenzje (7% pozytywnych opinii) obraz powinien notować bardzo duże spadki frekwencji.

Trzecia lokata to superprodukcja Guillermo del Toro pod tytułem Pacific Rim, która zarobiła w weekend 38,3 mln dolarów. Wbrew pozorom nie jest to tragiczny wynik, nawet patrząc na budżet w wysokości 180 mln dolarów. Prognozy zwiastowały porażkę w USA na poziomie ok. 30 mln dolarów na debiucie. Takim sposobem widzimy, że film zarabia powyżej oczekiwań. Wpływ na taki, a nie inny wynik, ma kilka czynników - studio Warner Bros. skupiło się na Człowieku ze stali i mówi się, że przez to nie zadbało o odpowiednią promocję Pacific Rim, co było ich zadaniem nawet pomimo tego, że większość budżetu pokryło Legendary Pictures. To też jest jeden z czynników wpływających na to, że Legendary Pictures porzuciło współpracę z Warnerem. Drugą sprawą jest fakt, że Guillermo del Toro jest relatywnie mało rozpoznawalnym reżyserem. Znamy go z "Labiryntu Fauna", "Hellboya" oraz "Blade'a 2", ale żaden z tych filmów nie był spektakularnym sukcesem komercyjnym, który mógł zapewnić przyszłym projektom reżysera rozpoznawalność. W gruncie rzeczy Pacific Rim jest pierwszą tak dużą superprodukcją w jego karierze. Do tego dodajmy obsadę bez gwiazd kina, która oparta została tylko na aktorach serialowych. To dla przeciętnego amerykańskiego widza za mało, by przyciągnąć do kin. Poza granicami USA film radzi sobie nieźle, zarabiając 53 mln dolarów z 38 rynków. Łącznie na koncie ze świata i z USA 91,3 mln dolarów. Legendary Pictures upatruje zysków w rynku światowym, zwłaszcza w Azji, gdzie tematyka potworów i olbrzymich robotów jest bardzo popularna. Mimo wszystko w Stanach Zjednoczonych przewiduje się, że świetne recenzje widzów oraz krytyków mogą zapewnić w miarę długi żywot w kinach.

Czwarta lokata to komedia The Heat z Sandrą Bullock oraz Melissą McCarthy. Film zarabia 14 mln dolarów i łącznie ma na koncie w USA już 112,4 mln dolarów po trzech tygodniach wyświetlania. Jest to już drugi hit McCarthy w tym roku.

Piąte miejsce to przygodowy film The Lone Ranger, który zarabia 11,1 mln dolarów, mając łącznie 71 mln dolarów.  Ze świata zebrał kolejne 12,7 mln dolarów. Sumując wszystkie przychody, film ma 119 mln dolarów na koncie, ale to mimo wszystko zbyt mało. Według prognoz powinien przynieść Disneyowi straty w wysokości 150 mln dolarów.

Monsters University tym razem na miejscu szóstym z wynikiem 10,5 mln dolarów. Razem w USA już 237,8 mln dolarów. Na świecie nadal radzi sobie dobrze pomimo konkurencji, zarabiając 30,2 mln dolarów i razem mając 236,4 mln dolarów. Sumując zyski, na koncie 474,2 mln dolarów.

World War Z to miejsce siódme z przychodami w wysokości 9,4 mln dolarów. W czwartym tygodniu wyświetlania film ma już w USA 177 mln dolarów. Sumując to z zyskami ze świata mamy 423 mln dolarów. Sequel jest w produkcji.

White House Down uplasował się na ósmej lokacie z wynikiem 6,1 mln dolarów. Razem na koncie z zyskami ze świata 82 mln dolarów. Przy budżecie 150 mln dolarów z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że to klapa sezonu.

Za tydzień debiutuje The Wolverine, który będzie chciał zająć pierwsze miejsce.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj