Komiksy - to jest dla tych, którzy słabiej czytają. Mam bardzo negatywny stosunek do komiksów. One są jak guma do życia, to nawet nie jedzenie. Komiksy - nastawienie powinno być na dziecko, takie, które dopiero uczy się czytać, maksymalnie do 7-8 lat. Jeśli dorosły czyta komiksy, to przyznaje: Jestem kretynem, czytam komiksy. Prawdopodobnie możliwe jest ich kolekcjonowanie, to na pewno zabawa, ale nie ich czytanie.
Do tej wypowiedzi odnieśli się już rosyjscy wydawcy komiksów i właściciele sklepów z powieściami graficznymi. Tak sprawę odniósł skomentował przedstawiciel tych ostatnich, Iwan Czerniawski:
Oni obawiają się, że to jest powiązane z propagandą, amerykańska rzecz, z natury rzeczy demoralizująca. Jest taki stereotyp, że komiksy są czymś zupełnie obcym dla rosyjskiej mentalności, czymś, co degraduje. Z poziomu właściciela sklepu spotykamy się z tym stereotypem, gdy odwiedzają nas przypadkowi przechodnie. Są też ludzie, którzy przychodzą tu ze swoimi dziećmi i mówią: Lepiej, żebyś przeczytał coś normalnego.
Miedinski ma najwyraźniej całą hierarchię mediów - czytelników książek ceni też znacznie bardziej niż widzów programów telewizyjnych:
Nadal kochamy książki, nadal kochamy czytać. Bez urazy dla widzów telewizji, ale jak wiemy, ci, którzy czytają książki - mówimy to naszym uczniom, przy każdej lekturze - będą zawsze wyprzedzać tych, którzy oglądają telewizję. Czytajcie książki!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj