X-Men: Mroczna Phoenix to najnowszy film z serii X-Men, który jednak napotkał po drodze wiele problemów. Liczne dokrętki doprowadziły do opóźnienia daty premiery dwukrotnie. W nowym wywiadzie, producent produkcji, Hutch Parker ujawnił, w jaki sposób przebudowano historię i zmieniono tym samym trzeci akt filmu. Potwierdził wcześniejsze doniesienia, że przeniesiono finałowe sceny z kosmosu do... pociągu. Już wcześniej w sieci pojawiały się plotki, że finałowy akt filmu rozegra się nie w kosmosie, a w sekwencji z pociągiem, której fragment widzimy w zwiastunie. Oto, co powiedział producent: 
Początkowo było więcej historii rozgrywanej w kosmosie... wszystko miało zakończyć się w kosmicznej przestrzeni. Właściwie zmieniliśmy to, aby móc znowu być na Ziemi, abyśmy przede wszystkim mogli zaangażować naszych głównych bohaterów i zobaczyć ich razem.
Parker wyjaśnił, dlaczego istotne było dla nich włączenie do finałowych scen wszystkich bohaterów filmu. Zwrócił uwagę, że to dla Jean Grey od zawsze istotna była rodzina i kluczowe było pokazanie w ostatnich scenach jej spotkanie ze wszystkimi kluczowymi dla tej historii bohaterami. Dokrętki i zmiana historii spowodowana była więc chęcią bardziej dramatycznego podkreślenia drogi bohaterki oraz pokazania podzielonej rodziny, która znowu staje razem w ostatecznym starciu.  Premiera w czerwcu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj