Apple TV+ to jedyna platforma streamingowa, która do tej pory otrzymała Oscara za Najlepszy film. Była to Coda z 2021 roku, statuetkę otrzymując w następnym. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, Apple TV+ wypuściło na świat trzy różne filmy, które łączył jeden czynnik - każdy z nich powinna zostać uznany za klapę finansową. Napoleon, Argylle. Tajny szpieg oraz Czas krwawego księżyca kosztowały platformę łącznie co najmniej 700 milionów dolarów do wyprodukowania i wypromowania, przy czym sam film Martina Scorsese kosztował aż 215 milionów, a nieudane dzieło Matthew Vaughna kolejne 200 milionów. Do tej pory z kin wszystkie te produkcje zebrały łącznie 466 milionów na całym świecie - Napoleon zdobył najwięcej, bo 221 milionów, potem Czas krwawego księżyca z wynikiem 157 milionów i stawkę zamyka Argylle. Tajny szpieg z 88 milionami na koncie. Takie wyniki mogłyby załamać wiele ze znanych studiów filmowych, ale nie załamują Apple. Dlaczego?

Dlaczego Napoleon i Czas krwawego księżyca to sukcesy finansowe?

Duża w tym zasługa samej platformy Apple TV+. Zarówno film Ridleya Scotta, jak i Martina Scorsese, uplasowały się w dziesiątce najchętniej kupowanych produkcji w tej usłudze w zeszłym roku, przy czym Czas krwawego księżyca zajmował pierwsze miejsce na podium przez cztery tygodnie. Apple, w przeciwieństwie do takiego Netflixa, widzi również inne, pośrednie korzyści płynące z wypuszczania swoich produkcji do powszechnej dystrybucji kinowej - według analityki NRG, zarówno Napoleon i Czas krwawego księżyca cieszyły się 58% świadomością wśród amerykańskiej publiczności. To oznacza, że były to filmy śledzone przez widownię podczas promocji i później. Dlaczego to zjawisko korzystne dla Apple? Ponieważ ich platforma jest miejscem, które zbiera takie produkcje i zachęca do ich ponownego obejrzenia. To jednak nie oznacza, że Apple może sobie pozwolić na takie podejście w nieskończoność. Dan Ives z Wedbush Securities mówi:
Jakość filmów była niezwykle imponująca i zachęciła wiele osób do skorzystania z Apple TV+, ale ich piętą Achillesa nie jest jakość. Oni po prostu nie mają wystarczająco produktu. Udało im się osiągnąć wysoką jakość i wygrać Oscara, ale brakuje im biblioteki w tym wyścigu streamingowym.
W ostatnich latach wiele platform wydawało zwyczajnie zbyt wiele pieniędzy na kolejne produkcje. Jeden z agentów stwierdził, że to samo tyczy się Apple.
Ten streamingowy wyścig zbrojeń sprawił, że wszyscy zaczęli nadmiernie wydawać pieniądze i teraz próbują to redukować.
Apple zdaje się mieć tego świadomość i dywersyfikuje swoją ofertę. W planach jest już film o formule jeden z Bradem Pittem, film dokumentalny o Lewisie Hamiltonie, biograficzna produkcja o Little Richardzie, The Lost Bus z Matthew McConaugheyem czy Outcome z Keanu Reevesem, Cameron Diaz i Jonah Hillem. Tylko jedna z wymienionych produkcji, ta z Bradem Pittem, ma mieć budżet wynoszący około 200 milionów dolarów. Innym sposobem Apple na zwiększenie dochodów z kin byłoby stworzenie systemu własnej dystrybucji, ponieważ dotąd platforma decydowała się na współpracę z takimi studiami jak Paramount, Sony i Universal.      
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj