Na tym etapie misji zespół inżynierów musi stawić czoła wielu wyzwaniom, dla których po prostu nie mamy podręcznika. Ale nadal wymyślają kreatywne rozwiązania
– powiedziała Linda Spilker, naukowczyni ze słynnego Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA w Południowej Kalifornii.
Nie wiadomo dokładnie, kiedy silniki sond ostatecznie przestaną działać, ale NASA uważa, że nie powinno to nastąpić przez co najmniej kolejne pięć lat, a być może znacznie dłużej.
NASA pracuje również nad osobną kwestią związaną z nietypowym błędem na Voyagerze. W 2022 roku komputer pokładowy Voyagera 1 zaczął wysyłać zniekształcone raporty o stanie sondy. Miesiące debugowania wskazały na problem z systemem artykulacji i kontroli położenia (AACS), który zapisywał polecenia w pamięci zamiast je przetwarzać.
NASA ustaliła, że system AACS znalazł się w nieprawidłowym trybie, ale nie była pewna, co to spowodowało i czy może się to powtórzyć. Aby zapewnić misji Voyager jak największe szanse na powodzenie, NASA opracowała poprawkę oprogramowania, która powinna zapobiec ponownemu pojawieniu się problemu.
Sonda NASA Voyager 2 wystartowała w 1977 roku wraz ze swoim bliźniakiem, Voyagerem 1. Statek badawczy wystartował 16 dni przed Voyagerem 1 i pierwotnie miał wykonać pięcioletnią misję mającą na celu zbadanie Jowisza i Saturna. Sonda ostatecznie przeprowadziła przeloty obok Urana i Neptuna i ostatecznie weszła w przestrzeń międzygwiezdną w 2018 roku. Voyager 1 zrobił to w 2012 roku). Obie sondy nadal dostarczają użytecznych danych naukowych zwiększających naszą wiedzę o naszej najbliższej kosmicznej okolicy. W trakcie trwającej już 46 lat misji obie sondy oddaliły się od Ziemi na odległość ponad 161 jednostek astronomicznych, a nadawany przez nie sygnał potrzebuje ponad 22 godzin, aby z prędkością światła dotrzeć do naszej Błękitnej Kropki.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj