Netflix ostatnio zwolnił Kevina Spaceya, a za chwilę odwraca się i współprodukuje serial gloryfikujący handel seksualny nieletnich. Ta "kontrowersyjna rozrywka" jest szczytem hipokryzji. Nie ma czegoś takiego jak "nieletnie prostytutki" - to wykorzystywane seksualnie, wyzyskiwane i gwałcone dzieci. Jeśli producentom Netflixa bardziej zależałoby na walce z wykorzystywaniem, jaką reprezentuje cały ruch #MeToo, natychmiast zaprzestałby produkcji takiego serialu.
Pod listem podpisało się 50 osób - zarówno z organizacji, jak i spoza niej. Nie ma jeszcze odpowiedzi ze strony Netflixa.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj