W sieci pojawił się nowy raport, który przygląda się oryginalnym produkcjom platform streamingowych i płatnych telewizji pod kątem jakości. Choć Netflix przoduje pod względem ilości, tutaj przegrywa z konkurencją.
Netflix przoduje jeśli chodzi o roczną ilość produkowanych filmów i seriali - przypomnijmy, że wcześniejsze raporty mówiły, iż w tym roku streamingowy gigant wyda łącznie ponad 12 mld dolarów na nowe treści. W tym względzie nie dorównuje mu żadna wytwórnia filmowa. Jak się jednak okazuje, ilość nie zawsze idzie w parze z jakością - w sieci pojawił się nowy raport, który mówi o tym, że Netflix przegrywa z konkurencjami jeśli chodzi o poziom swoich produkcji oryginalnych.
Badanie zostało przeprowadzone przez portal Streaming Observer, a wyniki pozyskano na podstawie analizy serwisów takich jak Metacritic i Rotten Tomatoes. To właśnie w tych portalach można znaleźć oceny poszczególnych produkcji, które badacze uśrednili i potraktowali jako wyznacznik do tego, by dojść do największego i możliwie najbardziej wiarygodnego wyniku. Jak się okazuje, najlepszymi notami cieszą się oryginalne produkcje HBO, Hulu, AMC, Starz i Amazona. Netflix zajmuje dalsze miejsce w rankingu, wyprzedzając tylko Showtime i USA Network. W badaniu uwzględniono produkcje od 1990 roku. Zobaczcie wykres:
Badacze twierdzą, że ta pozycja Netflixa nie powinna szczególnie dziwić - jako, że to tam jest obecnie najwięcej filmów i seriali, to normalne, że odsetek tych kiepskich będzie znacznie większy. Dla porównania: Hulu wcale nie dysponuje dużą liczbą produkcji oryginalnych (w tym roku ma ich rzekomo zaplanowane 25 za łączną sumę 2.5 mld dolarów), jednak znaczna część z nich jest bardzo ceniona (jak choćby The Handmaid's Tale).
Badacze podkreślają, że ocena jakości jest oczywiście rzeczą subiektywną. Niemniej jednak, dobór ocen z tak popularnych serwisów daje pewien łączny obraz tego, co krytycy i widzowie myślą na temat poziomu poszczególnych filmów i seriali.