Niantic ciągle walczy z graczami, którzy wykorzystują aplikacje zewnętrze w grze Pokemon Go. Uruchomiono tzw. shadowban.
Po wprowadzeniu do gry
Pokemon Go mechanizmu zabezpieczającego przed oszustami Niantic uruchomiło kolejną blokadę dla cheaterów. Tym razem uderza ona w aplikacje zewnętrzne, z których korzystano przy tropieniu rzadkich pokemonów. Zabezpieczenie, jakiego użyto, to tak zwany shadowban, który nie blokuje dostępu do całej gry, a jedynie do jej części.
Czytaj także: Wszyscy patrzyli, nikt nie widział – fantasy od scenarzysty Wiedźmina 3
Niektórzy gracze nie mają w swej kolekcji żadnego rzadkiego pokemona, ale są tacy, którzy dzięki oszustwom w grze mają ich kilka. To się zmieni. Dzięki shadowbanowi gracze ci stracą dostęp do tych pokemonów, ale nie dostęp do samej gry. Twórcy zapowiadają jednak, że oszust na swej drodze nie spotka już np. Snorlaxa czy Dragonite'a chociaż inni gracze będą je widzieli i mogli złapać. Ma to być kara dla nieuczciwych graczy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h