- Czuję, że uciekłem do własnej dziczy i porzuciłem małe miasteczko zwane Hollywood. Nie wiem, do końca, dlaczego Rob uciekł od bycia gwiazdą. To nigdy nie zostaje wytłumaczone i to mi się podoba w filmie. Jeśli chodzi o mnie, nie wiem, czy chciałbym wrócić. Nie wiem, czy poszedłbym i zagrał w kolejnym filmie Disneya. To byłoby przerażające. Obecnie panuje tam zupełnie inny klimat. Jest tam wiele strachu.
Tłumaczy też, że praca nad wielkimi superprodukcjami jest bardzo ograniczająca aktorsko i jest w niej za dużo presji. To też wyjaśnia, dlaczego w wielkich produkcjach Nicolas Cage grał w określony sposób i przeważnie był za to krytykowany.
- Kiedy kręciłem filmy produkowane przez Jerry'ego Bruckheimera, to była bardzo duża presja. Było w tym sporo frajdy, ale jednocześnie pojawiały się sytuacje w stylu: "Napisaliśmy ten dialog i ma on zostać powiedziany dokładnie w taki sposób". Stawiali kamerę, fotografowali cię i wydawali rozkazy. "Teraz powiedz tę kwestię w taki sposób". Ja na to: "zrobię to, ale też chciałbym spróbować powiedzieć to w inny sposób". Pracując przy niezależnych filmach masz więcej swobody, by eksperymentować. Jest w tym mniej presji i więcej miejsca do zaczerpnięcia tchu.
Pig - na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się premiera w Polsce.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj