Zgodnie z tym, o czym informowaliśmy w ostatnich dniach, Lucasfilm zdecydował, że do kanonu "Star Wars" łapią się tylko dwie filmowe trylogie oraz serial Gwiezdne wojny: Wojny Klonów. Co oznacza to dla produkcji growych? Podobnie jak komiksy i książki, one także zostały uznane za niekanoniczne i stworzone tutaj historie nie mają miejsca w budowanym nowym kanonie "Star Wars".
Wniosek jest prosty - wszystkie gry, które stworzono na przestrzeni ostatnich lat oficjalne zostały wyrzucone z kanonu. Mowa tutaj m.in. o takich hitach jak MMO Star Wars: The Old Republic, czy kultowe "Jedi Knight", "Jedi Academy", "Force Unleashed" i "Knights of the Old Republic". Dla graczy oznacza to, że niestety nie doczekamy się kontynuacji znanych marek, przy których spędzaliśmy długie godziny na przestrzeni ostatnich piętnastu lat.
Sprzedanie praw do tworzenia gier firmie Electronic Arts sprawia, że Elektronicy tworzyć będą zupełnie inne produkcje, co istotne, zgodne z kanonem. Oznacza to, że zarówno zapowiedziany "Star Wars: Battlefront" od DICE oraz nowe IP od Visceral Games/BioWare oficjalnie znajdą się w kanonie i będą połączone zarówno z tworzonymi serialami jak i nową trylogią.