Do niedawna to HTC Vive mogło pochwalić się tytułem najlepszego domowego zestawu VR. Owszem, na rynku istnieją inne, bardziej zaawansowane rozwiązania, ale gadżety takie jak StarVR nie dość, że nie są powszechnie dostępne, to sprawdzają się wyłącznie w zastosowaniach biznesowych. Wkrótce może się to zmienić - firma Pimax zapowiedziała, że już w tym miesiącu konsumenckie gogle 8K trafią do pierwszych klientów. Przybliżmy jednak nieco historii. O firmie zrobiło się głośno 19 września 2017 roku, kiedy rozpoczęła na Kickstarterze zbiórkę na gogle VR pracujące w rozdzielczości 5K oraz 8K. Pomysł spotkał się ze sporym zainteresowaniem ze strony wspierających, a Pimax zebrał przeszło 4 miliony dolarów wsparcia. Sprzęt miał trafić do klientów na początku 2018 roku, ale miesiące mijały, a uczestnicy zbiórki mogli tylko poczytać o nim w internecie. W końcu stało się, pod koniec września Pimax wyśle urządzenia do kickstarterowców, czym rozpocznie erę wirtualnej rzeczywistości wysokich rozdzielczości. Firma poinformowała także, że wszyscy, którzy wsparli gogle 5K, za darmo otrzymają ich ulepszoną wersję, Model 5K plus. Sprzęt ten będzie wyświetlał o 9% więcej pikseli na cal, co przełoży się na jeszcze lepszą jakość obrazu. Z kolei osoby, które zamówiły model 8K, będą mogły wymienić go na 5K wraz z zestawem dodatkowych akcesoriów. Te jednak zostaną dostarczone w późniejszym terminie. Robin Weng, CEO Pimax, twierdzi, że do końca roku 90% wspierających otrzyma swoje gogle, a kontrolery zostaną dostarczone w drugim kwartale 2019 roku. Do tego czasu posiadacze sprzętu od Pimax mogą korzystać m.in. z kontrolerów ruchu od HTC. Podobnie sytuacja wygląda z modułem śledzenia położenia gałek ocznych. Pierwsza wersja tego urządzenia ma być gotowa dopiero na początku przyszłego roku. O dacie premiery pozostałych dodatków na razie nic nie wiadomo. Dlaczego debiut tych gogli jest tak ważny? Wyższa rozdzielczość w VR przełoży się na zintensyfikowanie wrażeń z rozgrywki. Nawet topowe gogle HTC Vive nie są doskonałe, gdyż na wyświetlanym obrazie da się zauważyć czarną siatkę oddzielającą poszczególne piksele. Dzięki matrycom pracującym w 5K i 8K uda się ją zamaskować. Być może wyświetlany obraz nie będzie bardziej szczegółowy niż ten z Vive'a, ale na pewno zyska na wyrazistości. Rynkowa premiera gogli 5K oraz 8K będzie kolejnym krokiem na drodze do popularyzacji wirtualnej rzeczywistości. Przez kilka najbliższych miesięcy po sprzęt ten sięgnie wyłącznie garstka użytkowników, ale w dłuższej perspektywie może doprowadzić do obniżenia cen gogli VR poprzedniej generacji. A co za tym idzie - upowszechnienia się tej branży rozrywki.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj