Jedną z bardziej elektryzujących wieści ze świata literatury w ubiegłym roku było sensacyjne odkrycie faktu, iż debiutujący autor kryminałów, Robert Galbraith to pseudonim popularnej J.K. Rowling. Wydane w maju Wołanie kukułki do czasu wyjawienia tej informacji sprzedawało się marnie, po tym jednak, jak wieść obiegła wszystkie media, statystyki sprzedaży skoczyły o tysiące procent.
Zawiedziona zdradzeniem tajemnicy pseudonimu Rowling narzekała na niedyskretnych prawników, zapowiedziała jednak, że nie zrezygnuje z pisania jako Galbraith i wkrótce ukaże się kolejna powieść z cyklu. Dlatego też nie dziwi zapowiedź, iż już w czerwcu tego roku do sprzedaży w Wielkiej Brytanii i Stanach trafi "Silkworm" - druga książka w serii o detektywie Cormoranie Strike'u i jego młodej asystentce.
Tym razem akcja skupić się ma na śmierci pisarza. Oto przedstawiony mediom opis (za booklips.pl):
Gdy pisarz Owen Quine znika bez śladu, jego żona zgłasza się do Cormorana Strike’a. Początkowo kobieta myśli, że mąż wyjechał gdzieś na kilka dni, jak to mu się już wcześniej zdarzało, toteż chce, aby detektyw odnalazł go i sprowadził do domu. W trakcie śledztwa Strike jednak odkrywa, że powody zniknięcia mogą być inne, niż żona pisarza przypuszcza. Owen Quine skończył pisać powieść, w której sportretował w jadowity sposób prawie wszystkich swoich znajomych. Gdyby powieść opublikowano, zrujnowałaby ich życie. Wiele osób mogło więc chcieć uciszyć pisarza. Kiedy okazuje się, że Quine został brutalnie zamordowany w dziwnych okolicznościach, zaczyna się wyścig z czasem, aby zrozumieć motyw kierujący bezwzględnym mordercą, zabójcą, z jakim Strike się jeszcze nie spotkał.
Poniżej prezentujemy zaś okładkę:
Polska data premiery nie jest jeszcze znana, wiadomo jedynie, że powieść ukaże się nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego, które wcześniej opublikowało Wołanie kukułki.