W oświadczeniu prokuratora dystryktu Manhattan z Nowego Jorku, że formalnie swoje zeznania złożyła trzecia kobieta będąca ofiarą Harveya Weinsteina. Zarzuty wobec producenta to gwałt, agresja seksualne czy napaści seksualne. Tożsamość kobiet biorących udział w procesie nie jest znana. Nowy zarzut sprawia, że jeśli Harvey Weinstein podczas procesu zostanie uznany winnym, grozi mu od 10 do 25 lat więzienia, a nawet dożywocie. Prawnik Weinsteina w oświadczeniu mówi, że jego klient podobnie jak przy poprzednich oskarżeniach, twierdzi, że jest niewinny i nie uprawiał seksu z nikim, kto nie wydał na to zgody.
- Pan Weinstein twierdzi, że wszystkie te oskarżenia są fałszywe i zostanie oczyszczony z zarzutów - mówi Ben Brafman, prawnik Weinsteina.
Nie jest to jednak jedyny problem Weinsteina. Osobne zarzuty szykuje prokuratura w Los Angeles oraz śledztwo w sprawie jego osoby prowadzi też brytyjska policja, bo wszystko wskazuje na to, że na terenie tego kraju również wykorzystywał seksualnie różne kobiety. Media donoszą, że w różnych amerykańskich sądach złożono tuzin dodatkowych pozwów wobec producenta filmowego. Proces ruszył 5 czerwca. Na razie nie wiadomo, kiedy poznamy wyrok.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj