Kilka dni temu informowaliśmy, że Bruce Willis rozpoczął prace na planie nowego niezatytułowanego filmu Woody'ego Allena. Nawet były zdjęcia z planu z jego udziałem. Chwilę później ogłoszono, że aktor odchodzi przez rzekomy konflikt w terminarzu związany z jego broadwayowską sztuką. Problem w tym, że taki powód w takim okresie produkcji jest po prostu niemożliwy, więc amerykańskie media zaczęły kopać w poszukiwaniu prawdy. Jeff Sneider z portalu The Wrap twierdzi wprost, że Bruce Willis został zwolniony. Wtóruje mu inny dziennikarz Tom O'Leary, którego przyjaciel pracuje przy filmie. Rzekomo Bruce Willis nie mógł (lub mu się nie chciało) zapamiętać swoich kwestii i nawet plansze z tekstem nie pomogły. To miało negatywny wpływ na atmosferę na planie i wywoływało stres u innych aktorów, dlatego zdecydowano się zwolnić Bruce'a Willisa. Czytaj także: Aktorki zastępowane przez nagie dublerki Inne media sugerują też konflikt z reżyserem, co jest nie jest rzadkie dla aktora. Ostatni głośny konflikt Bruce'a Willisa był z jego dawnym przyjacielem Sylvestrem Stallone o rolę w filmie "The Expendables 3", a poszło o, jak Stallone to nazwał, chciwość Willisa, który chciał kilka milionów dolarów więcej za niewielką rolę. Bruce Willis obecnie nie ma żadnego kinowego projektu w planach, a w ostatnich dwóch latach praktycznie występuje tylko w tanich filmach kierowanych na rynek DVD. Za wyjątkiem niewielkiej roli w filmie "Sin City: A Dame to Kill For", który okazał się komercyjną i artystyczną porażką.
Źródło: materiały prasowe
Minęło kilka dni i ogłoszono jego zastępstwo. Postać zagra Steve Carell, który znany jest z ról komediowych, ale ostatnio zachwycił dramatyczną kreacją w filmie "Foxcatcher". Nowy film legendarnego reżysera rozgrywa się w Los Angeles, najprawdopodobniej w latach 40. XX wieku. W obsadzie są Kristen Stewart, Jesse Eisenberg, Blake Lively, Parker Posey, Anna Camp i Corey Stoll.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj