Warner Bros. podejmie prace nad rebootem serii The Matrix - ta wiadomość wywołała ogromne emocje wśród fanów i nie tylko - Matrix bowiem to klasa sama w sobie, a jego pozycja w kinematografii wydawała się być nienaruszalna. Natychmiast pojawiło się mnóstwo spekulacji dotyczących produkcji, a internauci martwili się, że ponowne powołanie jej do istnienia to bardzo zły pomysł. Zak Penn, który prowadzi negocjacje w sprawie podjęcia pracy nad scenariuszem, wyjaśnił wszystkie wątpliwości za pośrednictwem swojego Twittera:
Uważam, że nikt nie może ani nie powinien wznawiać oryginalnego Matrixa. Ci, którzy znają komiksy i Animatrix zrozumieją, co mam na myśli. Nie mogę zdradzać żadnych szczegółów, powiem tylko, że krążące wszędzie słowa "reboot" i "remake" zostały wzięte z artykułu i nie są wiarygodną informacją. Gdybym miał znaleźć kogoś na miejsce Keanu Reevesa, zatrudniłbym Keanu Reevesa. Ale na pytanie: "Czy chciałbyś zobaczyć więcej historii ze świata Matrixa?" odpowiem "Tak". To świetna idea, która generuje mnóstwo wspaniałych pomysłów. Spójrzcie, co można zrobić z X-menami - Logan, Deadpool, Legion... Czy ktoś chciałby to powstrzymać? Ja na pewno nie.
Czytaj także: DC chce przyspieszyć produkcję swoich filmów, by wypełnić lukę po przesuniętym The Batman Penn zna się na franczyzach. Pracował już między innymi przy filmach takich jak X-Men: The Last Stand czy The Incredible Hulk. Jego słowa stanowią wskazówkę, że nowa produkcja dotycząca Matrixa nie będzie dosłownym remakiem czy rebootem, a raczej rozszerzeniem wykreowanego już świata - podobnie jak kasowy Rogue One: A Star Wars Story dla Gwiezdnych Wojen. To również wyjaśnia, dlaczego Michael B. Jordan jest typowany do głównej roli. Gdyby miał wcielić się w Neo, odniósłby nieuniknioną porażkę. Możliwe zatem, że odegra młodego Morfeusza. Nowa produkcja zapowiada się inaczej niż dotychczasowe filmy Warner Bros. Typowym modelem studia było odnawianie znanych filmów i opowiadanie ich nieco inaczej. Jednak w tym wypadku możemy spodziewać się zupełnie nowej historii, która jedynie nawiązuje do oryginalnej narracji. Ten zabieg z powodzeniem stosują już Marvel i Lucasfilm.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj