Jeśli ktoś przymierzał się w ostatnich tygodniach do modernizacji komputera do gier i nie dysponuje nadmiarem funduszy, powinien odłożyć swoje plany na przyszły rok albo zainwestować np. w abonament serwisów cloud gamingowych. Wysokie ceny kart graficznych zostaną z nami na dłużej. Dyrektor finansowa NVIDII, Colette Kress, podczas spotkania z inwestorami przekazała pesymistyczne prognozy na temat kondycji rynku podzespołów komputerowych. Według analityków biznesowych korporacji przez większość roku popyt na nowe karty graficzne będzie przewyższał ich podaż. W styczniu NVIDIA przewidywała, że problemy z dostępnością kart z linii RTX 30 uda się rozwiązać do końca pierwszego kwartału, niestety najnowsze nie napawają optymizmem. Od stycznia firmie nie udało się znacząco poprawić podaży podzespołów, przez co te błyskawicznie wyprzedają się ze stanów magazynowych, w cenach znacznie wyższych niż te rekomendowane przez producenta. Warto zauważyć, że nie tylko NVIDIA zmaga się niską podażą elektroniki. O problemach z łańcuchami dostaw informują także przedstawiciele TSMC oraz Intela, którzy przewidują, że przestoje produkcyjne mogą przeciągnąć się nawet na 2022 rok. Na rynku brakuje części niezbędnych m.in. do produkcji elektroniki samochodowej, konsol dziewiątej generacji czy wyświetlaczy. Pomimo globalnych problemów branży technologicznej z zaspokojeniem potrzeb konsumentów NVIDIA liczy na to, że w kolejnych miesiącach uda się sukcesywnie zwiększać dostępność nowych kart. Niestety, na ustabilizowanie się kondycji sektora gamingowego musieli poczekać co najmniej do początku przyszłego roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj