Ridley Scott w rozmowie z portalem Deadline powiedział, co czuł, gdy po wyreżyserowaniu filmu Obcy 8. pasażer Nostromo (1979) nie dostał szansy na pracę przy sequelu. Pamięta, że zadzwonił do niego wtedy James Cameron, informując, że to mu powierzono stery kontynuacji Obcy - decydujące starcie (1986). Choć uważa kolegę po fachu za świetnego faceta, to wciąż był zły, że postanowili go zastąpić.

Ridley Scott przyznaje: byłem wściekły

[...] Kiedy dowiedziałem się, że ktoś inny dostał tę pracę, byłem w trakcie opracowywania czegoś. Gdy Jim zadzwonił i poinformował mnie o wszystkim... był naprawdę miły, ale powiedział, że to będzie trudne zadanie, bo moja bestia była wyjątkowa. Stwierdził, że będzie trudno zrobić ją znów w tak przerażający sposób, na już znanym terenie, więc doda trochę więcej akcji i podejdzie do niego w bardziej wojskowym stylu. Odpowiedziałem, że okej. To był pierwszy raz, gdy pomyślałem: "Witajcie w Hollywood".
Jim i ja często rozmawiamy. Nie jesteśmy do końca przyjaciółmi, ale gadamy, jest świetnym gościem. Byłem wściekły. Nie powiedziałbym tego Jimowi, ale myślę, że poczułem się zraniony. Wiedziałem, że zrobiłem coś bardzo wyjątkowego, jednorazowego. Myślę, że bardzo mnie to zabolało, ponieważ w tamtym czasie czułem jak wadliwy towar, próbując podnieść się po Łowcy androidów
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj