Przed dziewięcioma laty doszło do przełomowej zbiórki crowdfundingowej. Na łamach Kickstartera zespół inżynierów pod przewodnictwem Palmera Luckey’a zaprezentował światu gogle wirtualnej rzeczywistości nowej generacji. Choć próby wdrożenia sprzętu VR podejmowano od lat, dopiero projekt Oculusa porwał tłumy i pozyskał 2,5 miliona wsparcia ze stron społeczności. Debiut Oculusa Rift na rynku konsumenckim napędził nową gałąź przemysłu rozrywkowego, który z roku na rok przyciąga do siebie coraz szersze grono odbiorców. Jednak w 2021 roku historia Rifta dobiegnie końca. Facebook, który od 2014 roku jest w posiadaniu Oculusa, podjął decyzję o zawieszeniu wsparcia dla pecetowej wersji gogli VR. Choć Rift S nadal dostępny jest na oficjalnej polskojęzycznej stronie korporacji oraz w niektórych sklepach z elektroniką, to nie mamy co liczyć na uzupełnienie zapasów magazynowych, kiedy te się wyprzedadzą. Ostatni model z serii Rift ujrzał światło dzienne w 2019 roku. Ten sprzęt wyprodukowany przy współpracy z Lenovo  wyróżniał się na tle konkurencyjnych gogli od HTC czy Valve przede wszystkim przystępną ceną, gdyż można kupić go jedynie za 349 €. Facebook zdecydował się jednak wycofać tę linię z dystrybucji i zastąpić ją serią Quest, która w takiej samej cenie oferuje znacznie łatwiejszy dostęp do wirtualnej rzeczywistości. Dzięki zintegrowanemu procesorowi mobilnemu Quest 2 może odpalać tytuły VR bez konieczności podpinania gogli do wydajnego peceta, a po sparowaniu z pecetem sprawdzi się w roli klasycznego stacjonarnego zestawu VR. Ruch Facebooka nie powinien dziwić, jeśli spojrzymy na dane sprzedażowe Oculusa Quest 2. W ciągu sześciu miesięcy od swojej premiery sprzęt dotarł do większej liczby użytkowników niż wszystkie poprzednie generacje Oculusa razem wzięte. Ale historia Rifta nie musiała skończyć się tak nagle. W odpowiedzi na stanowiska Facebooka głos zabrał Palmer Luckey, który choć opuścił firmę w 2017 roku, jest blisko zaznajomiony z tym, co działo się za oculusowymi kulisami. Według niego Facebook zawiesił projekt Rifta 2 na krótko przed uruchomieniem linii produkcyjnych, a Rift S jest jedynie cieniem sprzętu, który miał zastąpić pierwszego Rifta: Wypowiedź Palmera potwierdzają m.in. doniesienia serwisu TechCrunch, który dotarł do informatorów potwierdzających istnienie anulowanego projektu Oculus Rift 2 znanego pod nazwą kodową Caspar. Ponadto Brendan Iribe, były CEO Oculusa, w swojej książce The History Of The Future wspomniał o dwóch innych projektach gogli nazywanych Tuzi oraz Venice. To one mają być pierwotnymi, wydajniejszymi wersjami Rifta S, których istnienie zasugerował Luckey. Ale choć era Rifta dobiegła końca, sama wirtualna rzeczywistość ma się świetnie. Z najnowszych danych Steama wynika, że grono użytkowników gogli VR rozrosło się do 3 milionów. A do tej puli nie wlicza się tych, którzy eksplorują tę technologię wyłącznie w wersji mobilnej, za pośrednictwem Questa 2.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj