Wy w ogóle nie chcecie odkryć prawdy, ignorujecie wszelkie świadectwa i znieważacie tych, którzy dostarczają rzeczowych dowodów tylko dlatego, że tak jest wam na rękę. Przestańcie ukrywać to, co dawno powinno być ujawnione i zacznijcie wykonywać swoją pracę - w końcu po to zostaliście wybrani. [...] Nigdy nie próbowaliście mnie ochronić, zachowywaliście się względem mnie lekceważąco, a całą tę sprawę wykorzystaliście po to, by wzmocnić swoją pozycję. Zarówno ofiary jak i przestępcy nie są tylko punktami do odhaczenia, a sprawy z udziałem celebrytów nie powinny być dźwignią dla waszych karier.Czytaj także: Netflix pożycza kolejny miliard euro Dowody, o ujawnienie których apelują zarówno Geimer jak i Polański, są związane z poprzednią umową zawartą z sądem. Na jej mocy, Polański miał spędzić w areszcie 48 dni, o ile przyzna się do winy. Zdaniem jego adwokatów, reżyser wywiązał się z postanowienia, a umowy nie dotrzymali sami sędziowie - w związku z tym, że zmienili zdanie w sprawie oczyszczenia go z zarzutów, Polański miał pełne prawo do opuszczenia kraju przed zakończeniem procesu. Ujawnienie dokumentów pozwoliłoby na ostateczne zamknięcie całej sprawy i umożliwiło reżyserowi powrót do Stanów, który na chwilę obecną jest niemożliwy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj