Aktorski serial One Piece w miarę wiernie adaptuje historię z mangi autorstwa Eiichirō Ody. Ale jak to bywa przy ekranizacjach musiały zostać dokonane zmiany w fabule, aby streścić ją z około 100 rozdziałów japońskiego komiksu do 8 odcinków produkcji. Zadanie napisania scenariusza adaptacji live action przypadło showrunnerom - Mattowi Owensowi i Stevenowi Maedzie. W wywiadzie dla Variety Steven Maeda przewiduje, że przedmiotem niekończących się debat fanów będzie wyznaczenie Arlonga (w tej roli McKinley Belcher III) na największego złoczyńcę 1. sezonu i pominięcie innego pirata - Dona Kriega (Milton Schorr). Ten drugi zamiast walczyć z Luffym (Iñaki Godoy) w wątku poświęconym restauracji Baratie, pojawił się tylko na kilka chwil, aby zostać pokonanym przez Mihawka (Steven John Ward) w zupełnie innym miejscu. Twórca powiedział, że Oda pobłogosławił podjętą decyzję, aby sprowadzić Arlonga do Baratie i przedstawić go wcześniej niż w mandze. To pozwoliło szybciej przejść do ostatnich dwóch odcinków poświęconych Nami oraz temu złoczyńcy. 
fot. Netflix // Arlong
Ponadto przyspieszono też wyjawienie informacji, że Garp, w którego wcielił się Vincent Regan, jest nie tylko wiceadmirałem marynarki, ale też dziadkiem Luffy'ego. Wydarzyło się to dopiero w 314. rozdziale mangi w nieco innych okolicznościach. Oto, jak Maeda wyjaśnił tę istotną zmianę:
Oczywiście Garp nie był obecny w dużym stopniu w pierwszych stu rozdziałach, poza tym, że widzieliśmy go na początku. Ale jedną z decyzji, które podjąłem na początku, była chęć posiadania antagonisty na tropie [załogi]. A Garp zdawał się doskonale pasować do pomysłu osoby ścigającej Luffy'ego i jego towarzyszy. To była zmiana, którą wprowadziliśmy, aby utrzymać poczucie zagrożenia oraz wysokiej stawki. 
Ta zmiana w fabule nie była podyktowana tym, aby wywołać szok w widzach, ale żeby wyjaśnić dlaczego "ten zagorzały żołnierz piechoty morskiej" ściga tego dzieciaka. Maeda wyjaśnił, że tu chodziło o próbę ochrony wnuka i nauczenia go czegoś. Jednak wydaje się, że w tym Garp poniósł porażkę.
fot. Netflix
Ponadto, dzięki wprowadzeniu do historii Garpa, więcej czasu poświęcono Kobiemu (Morgan Davies), który oprócz pierwszych rozdziałów dopiero w późniejszej fazie historii z mangi odgrywa większą rolę. 
Koby to w dużej mierze wersja Luffy’ego w Marynarce. To młody chłopak, który chce zostać żołnierzem piechoty morskiej tak bardzo, jak Luffy chce być piratem. Wydawało mi się, że to wspaniała symetria mając ich na równoległych ścieżkach, przyjaźnie do siebie nastawionych. Ale teraz są w przyjaznych stosunkach, ale będąc po przeciwnych stronach.
W serialu dokonano też zmian w wyglądzie głównych bohaterów, które rzuciły się w oczy fanom mangi. Usopp (Jacob Romero) nie ma charakterystycznego długiego nosa tylko normalnej wielkości, a Sanji (Taz Skylar) nie posiada zakręconej brwi. Maeda wyjaśnił:
Czułem, że nos będzie niezamierzenie komiczny w sposób, który odwróci uwagę od bohatera, tak jak kręcone brwi Sanjiego. Odbyliśmy na ten temat bardzo, bardzo żarliwą debatę. Ostatecznie jednak zdecydowaliśmy się nie używać zakręconych brwi, aby po prostu serial był bardziej przyziemny i żeby nadać mu bardziej realnego charakteru. 
fot. Netflix
Maeda przyznał, że jego zdaniem serial aktorski One Piece powinien być pomostem między ludźmi, którzy znają materiał źródłowy, a widzami, którzy go nie znają.
To jest powód, dla którego to robimy: wymyślić coś, co zagorzali fani pokochają, docenią i uznają za ich własne, mówiąc: "Wow - spójrz, co zrobili", a jednocześnie będzie opowiadać fascynującą historię, której tam nie było, odbijając piłeczkę do nowych fanów pytających: "Co tu się dzieje? Co to za szalony różowy piracki statek?".
Zdecydowano również, aby statki i garderoba były zużyte, zwietrzałe i podniszczone. Nie chcieli, podobnie jak studio, żeby wszystko było błyszczące i wyglądało, jak cosplay. Maeda dodał, że chciał, aby serial wyglądał realnie. W aktorskim One Piece nie wykorzystano aktorów głosowych z serialu anime, którzy byli narratorami historii. Zamiast tego obsadzono Iana McShane’a (seria John WickPiraci z Karaibów: Na nieznanych wodach). Maeda, który uwielbia jego głos, nie był pewien, czy zdołają namówić go do tej roli, ale ostatecznie się udało. 

One Piece - zdjęcia

fot. Netflix
+52 więcej

One Piece - fabuła

Monkey D. Luffy to młody awanturnik, który pragnął wolności, odkąd tylko sięga pamięcią. Wyrusza więc ze swojej wioski na niebezpieczną wyprawę w poszukiwaniu bajecznego skarbu, tytułowego One Piece, aby zostać królem piratów. Jednak w tym celu musi zgromadzić załogę, o jakiej zawsze marzył, a także znaleźć statek, na pokładzie którego przetrząśnie każdy cal szerokich mórz, pozostawiając w tyle depczącą mu po piętach piechotę morską i przechytrzając niebezpiecznych rywali na każdym kroku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj