Latem zeszłego roku ukazała się na Zachodzie nieznana wczesniej książka J.R.R. Tolkiena. Z ponad rocznym opóźnieniem The Story of Kullervo trafi także na polski rynek: wydawnictwo Prószyński i S-ka zapowiedziało ten tytuł na 8 listopada. Książka jest prawdopodobnie pierwszym utworem beletrystycznym fantasy w dorobku Tolkiena, a jednocześnie stanowi jeden z najważniejszych, choć głęboko ukrytych fundamentów wykreowanego później przez Tolkiena świata i Silmarillionu. Związki z głównymi dziełami przedstawia w szkicu, dołączonym do zredagowanych przez siebie materiałów, Verlyn Flieger, znana badaczka twórczości Tolkiena. Widoczne są także inspiracje fińskiego poematu Kalevala. Kullervo jest prawdopodobnie jednym z najmroczniejszych i najbardziej tragicznych bohaterów wykreowanych przez J.R.R. Tolkiena, który określał go mianem „Nieszczęsnego Kullervo”. Jest to postać tragiczna - to sierota obdarzony nadprzyrodzonymi mocami, ale jednocześnie o koszmarnym przeznaczeniu. Opis fabuły brzmi następująco:
Kullervo wychowuje się w gospodarstwie swego wuja Untamo, który zabił mu ojca, porwał matkę, a w dzieciństwie trzy razy usiłował pozbawić go życia. Trudno się dziwić, że młody chłopak wyrasta na pełnego gniewu i goryczy samotnika – kocha go tylko siostra Wanōna, a strzegą magiczne moce czarnego psa Mustiego. Untamo, choć sam też włada czarami, boi się bratanka i  sprzedaje jako służącego kowalowi Asemo. Kullervo zaznaje tam nowych upokorzeń ze strony żony kowala i w odwecie doprowadza do jej śmierci. Postanawia powrócić do domu i wywrzeć zemstę na zabójcy swego ojca, jednak okrutne przeznaczenie kieruje go na inną, mroczną ścieżkę  i prowadzi do tragicznego finału.
Na razie nie pokazano jeszcze polskiej okładki. Oryginalna prezentuje się następująco:
Źródło: Harper Collins
Opowieść o Kullervo zostanie wydana w twardej oprawie, będzie liczyła 272 strony i kosztowała 39,90 zł.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj