Christopher Nolan postanowił skrócić czas kręcenia Oppenheimera. I miał ku temu dobry powód. Filmowiec chciał w ten sposób zaoszczędzić pieniądze, które zamiast tego zostały przeznaczone na wierne odtworzenie miasta Los Alamos. Ruth De Jong, scenografka Oppenheimera, w podcaście Team Deakins opowiedziała, jak do tego doszło. Według niej Christopher Nolan chciał zrobić zdjęcia na terenie całych Stanów Zjednoczonych, a same bilety lotnicze i rozmieszczenie ekipy filmowej w nowych lokacjach oznaczało duże koszty. Nie wspominając o tym, że ona miała za zadanie zbudować od zera Los Alamos, co wydawało jej się wtedy niemożliwe do osiągnięcia - projekt miasta kosztował około 20 milionów dolarów, których nie mieli. Wtedy wydarzyło się coś niespodziewanego:
Producenci pytali mnie, co mogę zrobić, by zmniejszyć budżet. Wtedy Tom wszedł do mojego biura i powiedział: Chris [Nolan] nakręci film w 55 dni. W ten sposób wróci do nas dużo pieniędzy. Czułam, że w takim razie muszę dać z siebie jeszcze więcej, ponieważ poświęcił dla mnie te dni. On bardziej niż ktokolwiek inny wie, co chce osiągnąć każdego dnia i w jaki sposób, więc skrócił 85 dni do 55 dni.
Cillian Murphy, który grał główną rolę w filmie, także był zaskoczony, jak szybko został nakręcony film. Jego zdaniem tempo zdjęć było naprawdę szalone.

Ranking filmów Christophera Nolana wg globalnych przychodów w box office - wielki awans Oppenheimera

fot. materiały prasowe
+6 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj