Tydzień temu, w czasie piątkowego wieczoru w Berlinie, nasza trójka (Patrick Stewart, Hugh Jackman i James Mangold - przyp. aut.) usiadła, obejrzała film, a ja byłem niezwykle poruszony - znacznie bardziej, niż gdy widziałem go po raz pierwszy. Może chodziło tu o tak wyśmienite towarzystwo, ale film zbliżał się do końca - muszę wam to wyznać - i wtedy Hugh wyciągnął do mnie rękę, trzymając moją dłoń przez chwilę. Widziałem, co on przeżywa, łza spłynęła po jego policzku. Nagle zdałem sobie sprawę, że po moim też. Wtedy film się skończył, mieliśmy wejść na scenę, ale dopiero po napisach. Pojawiła się więc chwila dla siebie; doszło do mnie, że nie będzie lepszej, bardziej emocjonalnej, idealniejszej i piękniejszej chwili, by powiedzieć w kierunku Charlesa Xaviera: au revoir! Wtedy powiedziałem do Hugh: ja też skończyłem...Zobacz także: Prasa hydrauliczna vs. szpony - dziwaczna promocja filmu Logan: Wolverine Patrick Stewart portretował na ekranie Charlesa Xaviera siedem razy, trzykrotnie obdarzając również tę postać głosem w grach wideo. Dziś chyba wszyscy zgodzimy się, że możemy powiedzieć w jego kierunku tylko jedno: dziękujemy!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj