Pilotowy odcinek The Flash, który obejrzymy jesienią rozpocznie się od wybudzenia Barry'ego Allena ze śpiączki. - Ostatni raz widzieliście Barry'ego, gdy został rażony piorunem i zapadał w śpiączkę. Pilot rozpocznie się kilka miesięcy po tych wydarzeniach, gdy Barry budzi się ze śpiączki i rozpoczyna zmagania z samym sobą. To dla niego jedno z najtrudniejszych wyzwań. Jest wystraszony tym co się stało. Od razu zaczyna czuć odpowiedzialność, by każdego chronić, ale przeraża go to, kim jest - tłumaczy Gustin.
Aktor nie porównuje Allena do Olivera Queena, ponieważ jego droga do stania się superbohaterem będzie zupełnie inna. - To będzie zupełnie inny typ podróży. Barry o wiele szybciej zda sobie sprawę, że jest superbohaterem niż Oliver, który miał do tego dosyć swobodne podejście. Mam jednak nadzieję, że to Oliver będzie w przyszłości mentorem Barry'ego, a panowie dużo się od siebie nauczą - dodaje Gustin.
Grant Gustin dodał również, że w przeciwieństwie do Arrow, Barry szybko zbuduje wokół siebie zespół ludzi, którzy będą mu pomagać. Choćby dlatego, że nie jest w stanie ukrywać swojej tożsamości i umiejętności, jakie nabył. "Team Flash" ma powstać w ciągu początkowych dwóch-trzech odcinków. Aktor stwierdził, że podobnie jak w pierwszym sezonie Arrow, The Flash ma mieć bardziej proceduralną formułę, ale jednocześnie celem twórców jest rozwijanie wielu głównych wątków, związanych m.in. z rodzicami głównego bohatera.
Premiera The Flash w październiku. Poniżej przypominamy pełny zwiastun.
[video-browser playlist="617433" suggest=""]